Refleksje po Święcie Zmarłych

Swieczki_small

Minął świąteczny weekend. Dla wielu rodaków smutny z powodu niemożliwości spotkania się z bliskimi i odwiedzenia grobów zmarłych. Na nagrobku amerykańskiego cmentarza przeczytać można następujące epitafium:

Stop, my friend, as you go by

As you are now, so once was I.

As I am now, you soon shall be.

So prepare yourself to follow me.

Przyjacielu, zatrzymaj się, przechodząc obok

Ja też byłem kiedyś kimś takim, jak ty obecnie

Wkrótce ty będziesz takim jak ja.

Dlatego, przygotuj się, by pójść w moje ślady.

Jakiś dowcipny uczeń zwiedzający cmentarz, dopisał poniżej świecową kredką:

To follow you I’m not content,

Until I know just were you went…

Nie zgadzam się na to, by pójść w twoje ślady

Chyba, że dowiem się dokąd poszedłeś…

Co wiemy o śmierci? Z medycznego punktu widzenia, całkiem sporo. Cały czas pozostaje jednak pytanie, czy rzeczywiście na tym kończy się życie człowieka? Czy jest coś poza granicą śmierci? Praktycznie wszystkie religie starają się w jakimś stopniu odpowiedzieć na to pytanie, nauczając o różnych formach wędrówki duszy. Co mówi na ten temat Biblia, Święta Księga chrześcijan?

Błędy niewiedzy

Pismo Święte jest jedną z najpopularniejszych książek świata. Niestety, popularność niekoniecznie łączy się ze znajomością jego treści. Jezus Chrystus wyraził zdecydowaną opinię, iż nieznajomość Pisma Świętego jest powodem błądzenia w szukaniu odpowiedzi na najważniejsze pytania:

A Jezus odpowiadając, rzekł im: Błądzicie, nie znając Pism ani mocy Bożej. (Ewangelia Mateusza 22:29)

Co takiego ma zatem do powiedzenia Pismo Święte w temacie śmierci? Zapraszam do sprawdzenia…

Śmierć jest wynikiem grzechu

Śmierć nie była częścią oryginalnego planu Bożego względem człowieka. Ludzie mieli żyć wiecznie, tzn. ich życie miało nigdy się nie kończyć. Pierwsza wzmianka na temat umierania pojawia się w Bożym ostrzeżeniu skierowanym do człowieka. Prócz Boga, jego aniołów i stworzonych ludzi istniał szatan, zbuntowany przeciwko Bogu anioł, do którego przyłączyli się inni. Bóg określił test lojalności mówiąc, że przestąpienie Jego zakazu będzie śmiertelne w skutkach:

I dał Pan Bóg człowiekowi taki rozkaz: Z każdego drzewa tego ogrodu możesz jeść, ale z drzewa poznania dobra i zła nie wolno ci jeść, bo gdy tylko zjesz z niego, na pewno umrzesz. (Księga Rodzaju 2:16-17)

Apostoł Paweł, czołowy teolog i pisarz Nowego Testamentu informuje, że to grzech, czyli wystąpienie przeciwko słowu Boga, jest przyczyną naszej śmiertelności.

Przeto jak przez jednego człowieka grzech wszedł na świat, a przez grzech śmierć, tak i na wszystkich ludzi śmierć przyszła, bo wszyscy zgrzeszyli. (List do Rzymian 5:12)

Ktoś nas oszukał

Na to rzekł wąż do kobiety: Na pewno nie umrzecie, Lecz Bóg wie, że gdy tylko zjecie z niego, otworzą się wam oczy i będziecie jak Bóg, znający dobro i zło. (Księga Rodzaju 3:4-5)

Ta trywializowana, nawet przez wielu chrześcijan, historia niesie w sobie ogromnie ważną prawdę – o ważności autorytetu. Ewa sięgnęła po zakazany owoc, gdyż zaufała niewłaściwemu autorytetowi. Autorytet słowa szatana zwyciężył z autorytetem Słowa Boga. Gdyby to Słowo Boże było dla niej największym autorytetem, żylibyśmy nadal wiecznie. Ktoś jednak nas oszukał! Szatan wyraźnie zanegował Bożą opinię o tym, że w wyniku nieposłuszeństwa człowiek stanie się śmiertelny.

To zdarzenie powinno skłonić nas do refleksji nad tym, jakim autorytetem w kształtowaniu naszych opinii jest Słowo Boże?

Nieśmiertelny z natury

Pismo Święte nie pozostawia wątpliwości co do tego, że jedyną nieśmiertelną z natury istotą jest Bóg, obdarowujący życiem Stworzyciel.

(…) Król królów, Pan panów, Jedyny, który ma nieśmiertelność, który mieszka w światłości niedostępnej, którego nikt z ludzi nie widział i widzieć nie może; jemu niech będzie cześć i moc wieczna. Amen. (1 List do Tymoteusza 6:15-16)

W przeciwieństwie do Boga, człowiek określany jest jako „śmiertelny”:

Kim jesteś ty, że się boisz człowieka śmiertelnego, syna człowieczego, który ginie jak trawa? (Księga Izajasza 51:12)

Życie wieczne – dar od Boga

Lecz Pan Bóg zawołał na Adama i rzekł do niego: Gdzie jesteś? (Księga Rodzaju 3:9)

Człowiek utracił możliwość życia na wieki, czyli niekończącego się, z powodu upadku w grzech. Bóg uczynił coś, by odbudować zrujnowane relacje z człowiekiem. Nie tylko szukał człowieka, by ratować doczesną z nim społeczność, ale uczynił coś, by człowiek mógł odzyskać to, co utracił:

Albowiem tak Bóg umiłował świat, że Syna swego jednorodzonego dał, aby każdy, kto weń wierzy, nie zginął, ale miał żywot wieczny. (Ewangelia Jana 3:16)

Jezus Chrystus zaświadcza, że nieśmiertelność (niekończące się życie na wieki) jest bezsprzecznie warunkowa i zależy od postawy jaką przyjmujemy względem Niego.

„Wieczne odpoczywanie…”?

Człowiek utracił możliwość życia bez końca, Jezus Chrystus przywrócił możliwość życia na wieki tym, którzy przyjmują go jako Zbawiciela. A jednak chrześcijanie nadal umierają! Tak, umierają, ale nie na zawsze. Powszechnie śpiewana fraza na pogrzebową nutę, stoi w jawnej sprzeczności z wyraźnym przesłaniem Pisma Świętego. Jezus Chrystus powiedział:

Nie dziwcie się temu, gdyż nadchodzi godzina, kiedy wszyscy w grobach usłyszą głos jego. (Ewangelia Jana 5:28)

Wyraźne wskazanie zmartwychwstania, które w tekście Nowego Testamentu pojawia się około 70 razy, wyklucza ideę „wiecznego odpoczynku” w grobie. Co więcej, Pan Jezus stwierdza jednoznacznie, że z grobów powstaną wszyscy, nie tylko Jego naśladowcy.

Śmierć, jak sen

Powszechne zmartwychwstanie nadaje inny wymiar zjawisku śmierci. W jego kontekście, biblijni pisarze nazywają śmierć „snem”, z którego każdy się obudzi.

To powiedział, a potem rzekł do nich: Łazarz, nasz przyjaciel, zasnął; ale idę zbudzić go ze snu. Tedy rzekli uczniowie do niego: Panie! Jeśli zasnął, zdrów będzie. Ale Jezus mówił o jego śmierci; oni zaś myśleli, że mówił o zwykłym śnie. Wtedy to rzekł im Jezus wyraźnie: Łazarz umarł. (Ewangelia Jana 11:11-14)

Brak trzeciego wyjścia

Kontynuując myśl dotyczącą zmartwychwstania Jezus Chrystus stwierdził, że choć z grobów powstaną wszyscy, jednak nie wszyscy w tym samym celu.

I wyjdą ci, co dobrze czynili, by powstać do życia; a inni, którzy źle czynili, by powstać na sąd. (Ewangelia Jana 5:29)

Tylko dwie grupy, nie ma trzeciej opcji!

Ciekawe jest to, że pogląd Jezusa Chrystusa na temat tego, gdzie trafiają ludzie, których życie wyróżniały dobre uczynki, był całkowicie odmienny od prezentowanego przez wielu współczesnych chrześcijan. Według Jezusa Chrystusa pobożni śpią w grobach. Wielu chrześcijan umiejscawia ich już dzisiaj w niebie, żyjących w obecności Boga, choć Pan Jezus stwierdza tak wyraźnie, że życie wieczne, to przyszłość, która łączy się z aktem zmartwychwstania.

Podobna różnica dotyczy niepobożnych. Choć wielu uważa, że trafiają oni po śmierci do piekła, gdzie męczą się za swoje niecne czyny, Jezus Chrystus oświadcza, że są oni również w grobach, z których powstaną, by stawić się przed ostatecznym sądem. Najwyraźniej Pan Bóg jest sprawiedliwszy, niż mniema wielu chrześcijan. Bóg nie wykonuje kary, bez osądzenia, wbrew poglądowi o piekle po śmierci, z jednoczesnym oczekiwaniem na Boga, który przyjdzie, by „sądzić żywych i umarłych”.

Przyjście z zapłatą

Kluczowym przesłaniem chrześcijańskiego zwiastowania jest Powtórne Przyjście Jezusa Chrystusa. Biblijne teksty świadczą o tym, że Chrystus powraca nie tylko na sąd, tzn. w celu rozpatrzenia i zawyrokowania, ale również po to, by dokonać egzekucji sądowego wyroku. Jedna z ostatnich wypowiedzi Jezusa Chrystusa zapisana w Piśmie Świętym brzmi:

Oto przyjdę wkrótce, a zapłata moja jest ze mną, by oddać każdemu według jego uczynku. (Księga Objawienia 22:12)

Również to stwierdzenie stoi w sprzeczności do idei nieba i piekła jako miejsc, w których ludzie odbierają zapłatę zaraz po śmierci. Egzekucja wyroku wiąże się z powrotem Chrystusa, wydarzeniem, które wciąż należy do przyszłości.

Umarli nie wyprzedzą żywych

Listy, będące częścią Nowego Testamentu, wychodziły naprzeciw powstającym w chrześcijańskich zborach problemom. Czytając list, jedną stronę dialogu, możemy wnioskować o powodach jego napisania. 1 List do Tesaloniczan wyraźnie sugeruje, że chrześcijanie w Tesalonikach najwyraźniej niedowierzali Chrystusowej obietnicy zmartwychwzbudzenia. Apostoł Paweł, odwołując się do autorytetu Bożego objawienia przekonuje wiernych, że żywi nie wyprzedzą umarłych w spotkaniu Chrystusa.

A to wam mówimy na podstawie Słowa Pana, że my, którzy pozostaniemy przy życiu aż do przyjścia Pana, nie wyprzedzimy tych, którzy zasnęli. (1 List do Tesaloniczan 4:15)

Biorąc pod uwagę dzisiejsze poglądy, Paweł przekonywałby raczej, że umarli nie wyprzedzają żywych. Najwyraźniej jednak, chrześcijanie w pierwszym wieku nie „wysyłali” swoich zmarłych do nieba, ale raczej składali ich do grobu, z którego w dniu swego powrotu miał powołać ich do życia Chrystus. Do tego momentu byli po prostu martwi.

„Wtedy”

Powszechna śmiertelność jest najlepszym dowodem na prawdziwość sprawozdania o upadku człowieka w grzech. Niezależnie od tego jak troszczymy się o nasze zdrowie, wszyscy, wcześniej czy później, umrzemy. Nasza śmiertelna natura skazuje nas na śmierć już w dniu naszego poczęcia. Przyjdzie jednak czas, gdy ten stan się zmieni.

A gdy to, co skażone, przyoblecze się w to, co nieskażone, i to, co śmiertelne, przyoblecze się w nieśmiertelność, wtedy wypełni się słowo napisane: Pochłonięta jest śmierć w zwycięstwie! (1 List do Koryntian 15:54)

Momentem „wtedy”, w którym śmiertelność ubiera się w nieśmiertelność, nie jest moment śmierci, w którym – rzekomo – nieśmiertelna dusza uwalnia się od śmiertelnego ciała, ale moment Powtórnego Przyjścia Jezusa Chrystusa.

Spotkanie wszechczasów

11 rozdział Listu do Hebrajczyków wymienia długą listę bohaterów wiary. Oczywiście, jest to lista nieżyjących bohaterów wiary. Niektórzy, zmarli naturalnie, inni męczeńsko. Narracja nie pozostawia cienia wątpliwości, że są to ludzie, którzy zdobyli uznanie w oczach Boga. Niestety, żaden z nich nie udał się na spotkanie z Bogiem po swojej śmierci. Ich doczesne szczątki spoczywają w ziemi w oczekiwaniu na spotkanie wszechczasów.

A wszyscy ci, choć dla swej wiary zdobyli chlubne świadectwo, nie otrzymali tego, co głosiła obietnica, Ponieważ Bóg przewidział ze względu na nas coś lepszego, mianowicie, aby oni nie osiągnęli celu bez nas. (List do Hebrajczyków 11:39-40)

Wierzący wszystkich czasów spotkają się razem i ze swoim Stworzycielem nie po śmierci, ale w dniu Powtórnego Przyjścia Jezusa Chrystusa!

A to wam mówimy na podstawie Słowa Pana, że my, którzy pozostaniemy przy życiu aż do przyjścia Pana, nie wyprzedzimy tych, którzy zasnęli. Gdyż sam Pan na dany rozkaz, na głos archanioła i trąby Bożej zstąpi z nieba; wtedy najpierw powstaną ci, którzy umarli w Chrystusie, Potem my, którzy pozostaniemy przy życiu, razem z nimi porwani będziemy w obłokach w powietrze, na spotkanie Pana; i tak zawsze będziemy z Panem. Przeto pocieszajcie się nawzajem tymi słowy. (1 List doTesaloniczan 4:15-18)

Nie w duchu, lecz w ciele

Opisanie powyżej spotkanie nie będzie spotkaniem „duchów” (czy też „dusz”), ale cielesnych istot ludzkich.

Oto tajemnicę wam objawiam: Nie wszyscy zaśniemy, ale wszyscy będziemy przemienieni. W jednej chwili, w oka mgnieniu, na odgłos trąby ostatecznej; bo trąba zabrzmi i umarli wzbudzeni zostaną jako nie skażeni, a my zostaniemy przemienieni. (1 List do Koryntian 15:51-52)

Choć inne źródła informacji promują ideę pośmiertnego, duchowego bytu w zaświatach, Słowo Boże mówi wyraźnie o cielesności zbawionych – powołanych do życia, bądź przemienionych – w dniu Powtórnego Przyjścia Chrystusa.

Nasza zaś ojczyzna jest w niebie, skąd też Zbawiciela oczekujemy, Pana Jezusa Chrystusa, Który przemieni znikome ciało nasze w postać, podobną do uwielbionego ciała swego, tą mocą, którą też wszystko poddać sobie może. (List do Filipian 3:20-21)

Pastor Arkadiusz Bojko

Posted in Archiwum.